niedziela, 28 czerwca 2009

Mój kot w reklamie


Pochwalę się, a co:) Kilka lat temu (chyba w 2005), gdy był jeszcze młodym i pięknym kocurem (nadal jest piękny, ale jak na kota to już ma wiek średni), zabrałam Myszkinka na casting do reklamy jedzenia dla kotów Whiskas. Został zakwalifikowany jako jeden z pięciu i na prezentowanej reklamie znajduje się w samym środku. Zrobienie tego zdjęcia to była cała zabawa! Każdy kot był fotografowany oddzielnie i każda sesja trwała kilka godzin. Następnie kotki "połączono" z pomocą programu graficznego. Reklamodawca pomyślał też o zatrudnieniu profesjonalnej treserki zwierząt, która w naprawdę niesamowity sposób potrafiła w krótkim czasie "ustawić" zwierzaka bez używania siły czy krzyku. Ostateczna wersja reklamy była prezentowana przez ok. 2-3 miesiące w kolorowej prasie oraz na billboardach w większych miastach Polski. W Warszawie ogromny billboard z Myszkinem można było oglądać m.in. na rondzie ONZ. Ależ byłam dumna:))

1 komentarz:

  1. No,no: Myszkin prawdziwą gwiazdą reklamy! Pozazdrościć (Myszkinowi). I żeby one, tzn. koty chciały jeszcze ten Whiskas chętnie jeść!

    OdpowiedzUsuń