W ostatnią sobotę byłam na ślubie znajomych. Oczywiście dostali mnóstwo pięknych kwiatów. Na tyle dużo, że nie wszystkie mogły pomieścić się w mieszkaniu i część kawiatów "poszła" do znajomych i rodziny. Mnie dostał się bukiecik - moim zdaniem - najładniejszy. Przynajmniej kolorystycznie. Bardzo spodobało mi się połączenie kwiatów żółtych i fioletowych. Poza tym kocham wrzosy. Bukiecik obecnie staram się ususzyć, będzie się dobrze prezentował w jakimś wazoniku decu. Jak już tn wazonik zrobię:))
Aya, kolory ładnie dobrane, ale i rodzaje roślin także; królewskie róże i polne osty (to są) chyba.
OdpowiedzUsuńJuż widzę ten wazonik przyszły - jakimś delikatnym szlaczkiem ozdobiony?
Kwiaty wspaniale, jak zreszta prawie wszystko co stworzone przez matke nature. A ja (ciagle jako poczatkujaco-raczkujaca w decoupage) chlone kazda rade, kazda wzmianke, kazdy nowy pomysl w tej dziedzinie. Delektujac sie udanymi pracami blogowiczek, a jest co ogladac, oj tak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z babim latem,savannah :)
Zapomnialam dodac, ze to super pomysl aby zamieszczac posty w jezyku polskim i angielskim, dla takich "marnych angielskojezycznych poliglotow" jak ja to wielka pomoc i darmowe korepetycje, a wiec ...podziekowania :)
OdpowiedzUsuńKwiaty,to moja jedna z pasji,więc wybaczcie,jeśli się wymądrzę trochę.
OdpowiedzUsuńBukiecik jest piękny i składa się z róż,wrzosów,sedum "Autumn Joy",czyli rozchodnika i liatry kłosowej(to nie osty).Ale to nie ważne,powinien pięknie zasuszyć się.Pozdrawiam :c)
Piekny bukiet w uroczych kolorkach...:)
OdpowiedzUsuń