Postanowiłam, że od dziś mój blog będzie tylko po polsku. Tłumaczenie każdego zdania na angielski za bardzo ogranicza moje wypowiedzi. A czasami mam do powiedzenia coś więcej poza krótkim opisem prezentowanych tu prac. Poza tym, jest Google Translator. Założyłam też drugiego bloga, który dla odmiany będzie po angielsku i tam będę zamieszczała tylko zdjęcia moich prac. Natomiast ten blog (Decoupage i Koty) będzie również - tak jak dotąd - przede wszystkim poświęcony decoupage, ale chcę aby był bardzie osobisty...
Ponieważ dziś wyjeżdżam na kilka dni, następny post pojawi się najwcześniej we wtorek. Tak więc dziś "hurtowo" kilka najnowszych prac:)
Ponieważ dziś wyjeżdżam na kilka dni, następny post pojawi się najwcześniej we wtorek. Tak więc dziś "hurtowo" kilka najnowszych prac:)
Jadę w Bory Tucholskie, byłam rok temu zimą, ale zapomniałam aparatu. Tym razem nie zapomnę i postaram się zrobić dużo ładnych zdjęć.
Muszę Ci powiedzieć, że bardzo mi się podoba Twój decoupage i lubię tu do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na butelkę. Ja właśnie robię taką samą, ale tradycyjnie zamaźgraną ;-) w całości farbą. Donice też mi się podobają. Nie myślałaś o odrobinie cieniowań przy doniczce z różą? Taka mała sugestia...
OdpowiedzUsuńButelka mnie powaliła-cudna
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu:-)
OdpowiedzUsuńHello..
OdpowiedzUsuńNice blog...:)
http://noridaz.blogspot.com
Malaysia
Z niecierpiwościa czekam na relację z wycieczki.
OdpowiedzUsuńButelka śliczna ale donice...zabieram
Rewelacyjnie zrobiłaś ten "oplot" na szyjcie butelki. Wygląda jak nałożony złoty koszyczek. PIĘKNE!!
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńQue preciosidad de trabajos. Bellisimos,
OdpowiedzUsuńBesos
Lola
Przepiękne decu. Donice , butelka, deseczka. A kotek super. Ja mam 3 kotki i czwartego w głowie :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń