Trochę mnie nie było, bo wygrzewałam się w tunezyjskim słońcu. Relację z mojej podróży publikuję na bieżąco na FOTOBLOGU, więc tutaj już nie będę się powtarzać.
Niestety ostatnio niewiele czasu mam na decoupage. Pracuję, cały czas prowadzę kursy, i właśnie podczas kursów mam czas na to, żeby samej też coś wykonać. Dziś deseczka z kotem wykonana przez jedną z kursantek jeszcze przed wakacjami.
Прикольно!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego kocura.. hehe :D
OdpowiedzUsuńWitam, udało mi się zdobyć "kocią rodzinkę" i jestem w trakcie przygotowywania towarzystwa dla Pana Kota
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hello!
OdpowiedzUsuńKocham każdą pracę, którą wykonujesz. Robisz wspaniałe decoupage.
Dziękuję bardzo za dzielenie.
Umieścić link do mojego bloga aby nie przegapić niczego.
Warm hug z Wysp Kanaryjskich.
Mam podobnego na torbie ;-) ma na imię Zenek ;-P
OdpowiedzUsuńrewelacja! az sie buzia smieje na taki widok!
OdpowiedzUsuńSuper!! Mam słabość do czarnych kotów! :))
OdpowiedzUsuńCiekawy projekt, ja bym takim czymś nie kroił, ale użył jako dekoracji na przykład na piece gazowe co nie?
OdpowiedzUsuń