Uff, wyrobiłam się z pisankami:))) Zrobiłam w sumie cztery, tylko dla siebie i najbliższych. Dziś pokażę dwie, a pozostałe dwie jeszcze czekają na wykończenie.
Wszystkie pisanki są ozdobione dokładnie taką techniką, jaką prezentowałam jakiś czas temu w kursie krok po kroku, na przykładzie plastikowego serduszka. Kursik znajdziecie TU.
Sliczniusie..ale ta z camea jest boska.)
OdpowiedzUsuńmnie też najbardziej podoba się ta z kameą, choć i ta z misiaczkiem jest przesłodka:))
OdpowiedzUsuńBardzo misterne te jajeczka no i oczywiście śliczne.
OdpowiedzUsuńGrażyna