czwartek, 12 listopada 2009

Kocie sprawy



Na bombkach mojego autorstwa oczywiście NIE MOŻE zabraknąć kotów. Oto kolejne dwie "kocie sprawki" do zawieszenia na choince. Ten czarno-biały kot na serwetce przyleciał do mnie aż z Kanady. Za wysyłkę zapłaciłam jak za zboże, ale warto było!!

6 komentarzy:

  1. It really was worth it as it looks fantastic. They are both treasures indeed. Thanks Ayadeco for sharing

    OdpowiedzUsuń
  2. Pompon na czapeczce tego ślicznego "kotecka" powaliła mnie-totalnie.Pozdrawiam Izzy

    OdpowiedzUsuń
  3. Te diré que a mi también me encantan los gatos y a mis hijas también.
    Las bolas te quedaron preciosas.
    Reme.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bombowe kocie bombki! ;) Rewelacja!
    Czas najwyższy zabrać się za bombeczki!

    OdpowiedzUsuń
  5. prześliczne bombki! u mnie też muszą być koty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocie bombki ślicznościowe!!

    OdpowiedzUsuń